Autor Wiadomość
kasiulka004
PostWysłany: Śro 10:16, 02 Lip 2008    Temat postu:

Witam wszystkich! wracam z wakacji, zagladam na forum a tu co?... afera z botaniką! wiec ak wiekszosc wyraze swoja opinie, która pewnie wiekszosci sie nie spodoba.
Wiec jesli chodzi o Dominike to mysle ze nie powinniscie miec do niej pretensji, rozmawiałam z nią przed egzaminem w srode i mowiła mi jak było, i faktycznie mogł zawinic jaj mail ale napewno nie z jej winy i nie specjalnie, miała poprostu pecha.babka mowiła ze dostała kilka wiadomosci o zmianie byc moze ta była ostatnia i zadecydowała.
Dominika mowiła ze wysłała maila i nie dostała odp wiec p jakims czasie zadzwoniła idostała odp ze nie da rady zmienic terminu wiec zostawiła ta sprawę. mail mogł dojsc 20 i tak pewnie sie stało. wierze w taka opcje bo ja tez w tym czasie pisałam waznego maila do innej osoby i czekałam na odp po 1,5 tyg zadzwoniła do mnie i pyta co tak pozno bo dopiero dostała maila i to z data tego dnia wiec wiem ze z poczta mail tez sa problemy.
jak dobrze pamietam zaraz po egzaminie wiekszosc gadała ze poprawka za pozno ze nie pasuje itd, zeby przełożyc chociaz o dwa trzy dni zeby sie nawozenie zmiesciło w czerwcu, ja to pamietam ale widze ze co poniektórzy nie. i na forum tez was prosiła kilka osób sie wypowiedziało ale reszta jakby nie zauwarzyła totalna olewka.
gdy wyszło ze jest zmiana na 25 burza była przez dwa dni pozniej wszystkim przeszło i stwierdziliscie ze da te same pytania i bedzie dobrze ale oczywiscie trzebabyło cos zmienic i wyszły dwa terminy na które mialesmys ie podzielic a tu co 4 osoby a reszta uciekła na 27 jak kurczaki w kat bo w grupie razniej a ty kiszka było jeszcze gorzej. mozna było przewidziec co nam da dzienne miały to samo to logiczne ze my tez nie rozuniem dlaczego sie nie podzililiscie. skoro dwa dni przed bylo ze jednak dacie rade w srode do skd ta zmiana, sai sobienarobiliscie bigosu.
i nie zganiajcie na jedna osobe bo najlepiej miec kozła ofiarnego i samemu umyc rece w grupie siła, nie popieram tego,zastanowcie sie i wyciągnijcie wnioski.
pozdrawiam!
luiza
PostWysłany: Wto 20:26, 01 Lip 2008    Temat postu:

Mamy dzisiaj 1 lipca, tak więc do 31 sierpnia zapominam o botanice. Wink
Przyjdzie wrzesień, znów zacznę się martwić..
będzie trzeba się naprawdę przyłożyć.
w tym wypadku sprawdza się zasada: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Nic nie poradzimy, kto powiedział, że świat jest sprawiedliwy..
Mam nadzieję, że damy radę i wszyscy zdamy tę cholerną botanikę we wrześniu.
Pozdrawiam i życzę, zeby wszyscy o tym cholerstwie choć na trochę zapomnieli. Wink
Magdalenka
PostWysłany: Wto 15:21, 01 Lip 2008    Temat postu:

popieram wypowiedź Kaliny i Anety. Zrobiłaś błąd Dominiko i przyjdzie nam wszystkim nie Tobie za to zapłacić.
annetka
PostWysłany: Pon 21:07, 30 Cze 2008    Temat postu:

ja wam powiem ze juz nie mam sily na to tylko ze dzieki temu balaganowi stracilam ostatni dzien wolnego bo wzielam go zeby sie uczyc no powiedzcie nie wkurwilibyscie sie kurde juz sama nie wiem co myslec bo namieszane tu jest co nie miara z jednej strony wierze ze jakis mail mogl nie dojsc ale kurde, dominika twoj blad polegal na tym ze trzeba bylo indywidualnie zalatwic bo jaja wyszly nie chce juz na ciebie droga kolezanko naskakiwac, bo juz dosyc sie wyklnelam,...uhuuu...ale kurde wyraznie tam pisalo w imieniu grupy...


A TERAZ COS DLA TEGO PIERDALNIETEGO ADWOKATA, KOLES NIE PIEPRZ O NAUCE I TAKIE TAM BO SOBIE NIE ZDAJESZ SPRAWY W JAKIEJ LUDZIE SA SYTUACJACH, PRACUJA, DOJEZDZAJA, DO POZNANIA SPECJALNIE, URLOPY, SYF I BAŁAGAN A TY TAKIE FARMAZONY OPOWIADASZ NO KOLES !!!<SCIANA>
Gość
PostWysłany: Pon 20:19, 30 Cze 2008    Temat postu:

ja widzialam meila i wsystko jest dla mnie jasne
Iza
PostWysłany: Pon 19:20, 30 Cze 2008    Temat postu:

W obliczu tego zametu przedwcześnie uznałaś ,ze zdobyłas pewnien grunt,odnajdując jednoznaczną prawdę w ważności swych wypowiedzi droga DOMINIKO,mylisz sie jesli myslisz ze one uzasadniają dane naoczności i oczywistość logiczną,żle,żle,żle!!!
Istnieje wąska wprawdzie,ale nie mająca wyraźnych granic domena ważnych prawd(ustalonych),domena tego ,co świadomości w ogóle trwale uznaje za trafne.Ludzie przekonani o kawałku twojej winy dociekaja sensu Twoich wypowiedzi.......dla mnie to co piszesz jest bezsensu
areckill
PostWysłany: Pon 19:13, 30 Cze 2008    Temat postu:

ludzie! powiem wam ze mam teraz juz na to wyjebane... bo cokolwiek bzsmz chcieli zrobic to i tak juz nic nie zalatwimy... pozostanie tylko zal ito mega zal do osbz przez ktora wynikla ta cala szopka... odpuscmz sobie te usprawiedliwianie jednej czy drugiej strony, mzsle ze kazdy wyrazila swoj poglad na sprawe i powinien juz nalc ten temat wkoncu juz wakcje... mowie wam... spalcie sie a spojrzycie na to w zupelnie innzch barwach!! hehe Cool pozdro
Nataaallka
PostWysłany: Pon 19:01, 30 Cze 2008    Temat postu:

Chlip chlip...łezki ciekną...nasze Ty biedactwo, "ja już nic nie bede pisała w tej sprawie" Ty już nie musisz ważne że my coś z tym zrobimy! Nie masz adwokata, ale sms'y pisane przez kogoś innego to nic, tu komentarz przez kogoś to nic, przeciez zawsze jak coś robisz TO TAKIE NIC, no przełożenie egzaminu pocichutku ahh ahh. I ten "ktoś" z postu niech nie pierdoli o traktowaniu egzaminu powaznie i uczeniu sie, bo każdy sie na to uczył (z tego co mi wiadomo). Żal i nędza...nic dodac nic ująć! UROCZYCH WAKACJI DOMINICZKO!!
kalina
PostWysłany: Pon 18:57, 30 Cze 2008    Temat postu:

Ja juz mam na to olew. Sprawa dla mnie co najmniej dziwna. A to dlatego, że głupia jest dla mnie opcja z osobą "x" która rzekomo miałaby się podpisywać za Dominike w mailu, bo wydaje mi się,że dotychczas Dominika nie dorobiła się takich wrogów na naszym kierunku, którzy chcieliby w ten sposób utrudnić jej życie a przy okazji sobie. Opcja z kimś z zewnątrz też nie ma zbytnio sensu i jest dla mnie nierealna, bo po co komu taki ubaw... A przy tym Dominika utrzymuje, że to nie ona napisała tego późniejszego maila na podstawie którego przeniesiono termin. Głupie by było, gdyby kłamała... Co jeszcze jest zastanawiające to post od "gościa" (ludzie, podpisujcie sie!!!) w stylu "a wiecie co sie okazało? to pani Klimko sie cos ubzdurało że kiedyś chcieliśmy przenieść termin na wczesniejszy, a ze jej pasuje to wezmie wczesniej urlop" - tresc niedokładna tego co faktycznie było napisane, ale ktoś (znów ktoś) próbował dosyć niefortunnie odkręcać sprawe. Jak juz na poczatku napisałam - mam juz dosyc tego tematu, wszyscy wiedzą z czego bata sie nie da ukręcić a do botaniki wracam we wrześniu. Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych wakacji i urlopów Smile
people=shit
PostWysłany: Pon 18:45, 30 Cze 2008    Temat postu:

Poor Little Dominisia...Ojoj.
Gość
PostWysłany: Pon 18:37, 30 Cze 2008    Temat postu:

Po pierwsze trebabylo otworzyc ryja jak byl termin ustalany.. po drugie jak Ci nie pasowala trzebabylo isc do niej indywidualnie a nie pisac za wiekszosc ktora NIE CHCIALA przesowac terminu :/ i nie pierdol ze nic nie zrobilas....
Gość
PostWysłany: Pon 18:34, 30 Cze 2008    Temat postu:

Dokladnie... byl ustalony termin i trzeba bylo nie kombinowac... niektorzy mimo ze mieli naprawde wazny powod by zmieniac termin pogodzili sie z tym... a kolezance byl on nie na reke wiec sru zmienimy i juz... mysle ze nikt nie wiedzial o wysylanym mailu do Klimko wiec bylo to nie fer... i podpisywanie sie za wiekszosc :/
Gość
PostWysłany: Pon 18:29, 30 Cze 2008    Temat postu:

a po co byly nam dwa teramyny porprawki ??????? po co,by ustalony jeden i koniec .jedna osoba narobila takiego zamieszania ...........i po co...,jest mi niemiernie zle ,az chce sie wymiotowac wiedzac ze sa tacy ludzie na kierunku
Gość
PostWysłany: Pon 18:24, 30 Cze 2008    Temat postu:

Nie wcale nie jej wina... biedna Dominiczka nic nie zrobila... bo jebne zaraz... to maila od niej wydrukowala na Klimko a wlasciwie odpowiedz jaka jej wyslala i niech nie pierdoli ze jej nie dostala bo to zalosne... Pewnie Klimko tak bardzo chcial nam zepsuc wszystko ze sam go sobie wyslala Very Happy i jeszcze ta tajemnicza osoba ktora u niej byla... Przewazyl mail "od wszystkich" ktorego wyslala Dominika... i faktycznie ten 25 moglby byc ale nie jak sie dowiedzielismy kurwa 2 dni przed a ludzie mieli wolbe pobrane na 27 i nie ich wina ze nie pasowal im pozniej 25 :/ wiec pierdolenie ze to nasza wina ze nie przyszlismy jest co najmniej nie na miejscu :/
Gość
PostWysłany: Pon 18:16, 30 Cze 2008    Temat postu:

W pełni się zgadzam z Dominiką... gdzie byliśmy kiedy mieliśmy sie podzielic na grupy???? Dla mnie było to obojetne kiedy miałby byc ten egzamin, ale i tak poszedłem 27... Sami dalismy sie poniesć emocja i dumie i daliśmy Ciała... Wszyscy jak leci.... Nie będe juz wymieniał nicków osób które w swych opisach mimo tego że były anstawione na 27 ostatecznie pisały ze ok, ze przyjda 25 i ze jakos dadza rade ogarnac ten materiał... Nie było by problemu gdybysmy przyszli an 25tego ale oczywiscie msuiał ktos zamiescic postz podziałem kto kiedy przyjdzie i z nakłanianiem do tego aby jak anjwiecej osob przylazło 27 bo w 25 napewno ta osoba ktora pzrekladała dosatnie opierdal... ludzie przejrzyjce an oczy Klimko szła nam na reke... i zaden problem gdybysmy przyszli 25 przynajmniej dla osob z Poznania nie byłby to problem, bo nie wszysycy pracujemy ... zwłaszcza do 17... i gdzie tu nasza dojrzałość... się pytam?? A tego emaila mógł każdy skrobnąc i podpisac sie jako dominika... A zresztą gdzie tu dojrzałosć prof Klimko...W [przyszłym roku też napisze do niej email w imieiniu studentów z innego roku z prosba o przesuniecie egzaminu w imienu wiekszosci... Pewnie tez an to pójdzie... I nie wazne ktoby zaiwnił... zawsze student bedzie miał przejebane... Mam nadzieje ze zapewniłem wam ciekawą lekture... I wreszcie zrozumiecie... ze wina nie leży po stronie Dominiki!!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group